Pishinger to smak mojego dzieciństwa, i teraz od czasu do czasu zgrzeszę
Pewnie większość z Was kojarzy Pishingery, jednak dla nie wtajemniczonych wyjaśniam. Pishinger to nic innego jak wafle z kakao i mlekiem w proszku. Jak dla mnie smaki mojego dzieciństwa, zawsze robiła je moja babcia. Ta wersja jest nieco zmodernizowana, jednak równie słodka jak oryginał.
1
Zrobione
|
MasaMasło, cukier oraz mleko rozpuść na niewielkim ogniu. Całość mieszaj tak by powstała jednolita masa, którą później podzielisz na 2 części. Pierwszą połowę pozostaw na ogniu i dodaj kakao. Kiedy tylko kakao połączy się z masłem odstaw całość do ostygnięcia. Do każdej z mas dodaj po połowie szklanki mleka w proszku. Całość miksuj aż krem stanie się w miarę gęsty (najlepiej jest dodawać mleko stopniowo aby nie powstały grudki). Do jasnej masy na sam koniec dodaj Cookie Crisp połamane na większe kawałki, wafle dzięki temu staną się „podwójnie” chrupiące. |
2
Zrobione
|
PrzygotowaniePierwszy płat wafla posmaruj jasnym kremem, a następnie dociśnij drugim płatem. Kolejna warstwa będzie składała się z ciemnego kremu. Nałóż połowę porcji, dociśnij kolejnym waflem, posmaruj ponownie ciemnym kremem i na samą górę połóż kolejny płat wafla. Całość wstaw do lodówki tak na 2-3 godziny aby cały krem stwardniał. |
3
Zrobione
|
Przygotowane wafle, potnij na mniejsze kawałki. Następnie w kąpieli wodnej rozpuść czekoladę i oblej nią wafle. Odstaw na kratkę do ostygnięcia, aby czekolada stwardniała. Można dodatkowo posypać kawałkami orzechów laskowych. |