Jeżeli nie lubicie rabarbaru, zamieńcie go na jabłko. Też powinno cudownie wzbogacić smak mufinek.
Pomysł na mufinki malinowo-rabarbarowe podsunęła mi Gosia. Stwierdziła, że by spieprzyć ciasto na mufinki trzeba być mistrzem (ja je zepsułem na 1 castingu do Bake Off). Pomyślałem sobie, że w sumie długo nie robiłem tego typu babeczek więc co mi szkodzi by zrobić jeszcze raz babeczki, tyle, że z smakami Naszej wiosny. Wiem, że malin jeszcze nie ma, ale wyobraźcie sobie, że stanowią one podstawowy element mojej zamrażarki. Zawsze mam mrożone maliny, są o wiele praktyczniejsze niż te świeże. Są genialnie posortowane i idealnie nadadzą się do pieczenia, bo podczas mieszania nie rozbijacie ich na mus.
Starałem się pomyśleć o cieście, które jest proste w przygotowaniu i szybkie, co by nie stać długo przed piekarnikiem w te ciepłe dni. Śmiało mogę powiedzieć, że zapach babeczek rozchodzi się po całym domu!
1
Zrobione
|
Cukier brązowy wymieszaj dokładnie z olejem. Powinniście to robić dosyć energicznie. Możecie do tego celu użyć również miksera, ja akurat robiłem to ręcznie bo nie chciało mi się potem myć całego sprzętu. |
2
Zrobione
|
Do masy dodaj resztę suchych składników, czyli mąkę, proszek do pieczenia oraz sodę. |
3
Zrobione
|
Na sam koniec dodaj rabarbar i maliny. Wszystko wymieszaj łyżką. Do foremki na mufiny powkładaj papilotki, bądź kawałki papieru do pieczenia i ponakładaj ciasto tak do 2/3 wysokości. |